Użytkownik. 0. Opublikowano Październik 8, 2014 o 19:36. ja mogę potwierdzić skuteczność metody zaklejania pępka zwykłym plastrem. Kiedyś zapisałam się z chłopakiem na wycieczkę do Pragi, wszystko pięknie tylko wycieczka autokarowa, niestety. A ja od dzieciństwa cierpiałam na chorobę lokomocyjną. Sekretarka firmy w której
Cześć Mariolka!!! Bardzo dobrym lekarstwem na chorobę lokomocyjną jest DIPHERGAN Ja użyłam u Julii gdy jechałyśmy daleko. Koleżanka to podaje córce bo po awiomarinie jest ospała. Wypróbuj bo u nas zadziałał Pozdrawiam i ucałuj Madzię --------------------Julia i Piotruś
Zarówno nudności, jak i wymioty są objawem wielu chorób wieku dziecięcego. Jednak mogą stanowić również reakcję fizjologiczną – główne zadanie wymiotów polega na ochronie organizmu przed toksynami. Właśnie dlatego najczęstszą przyczyną ich wystąpienia jest zatrucie pokarmowe, do którego dochodzi w następstwie spożycia
Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Hej, Czy znacie jakiś lek, który można podawać dziecku w wieku 1,5 roku? Bo Mała nam wymiotuje w samochodzie, a na większości leków jest napisane od 3 roku życia :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość joanna 19 Zgłoś odpowiedź Moje dzieci zaczęły wymiotować około 2 roku ale mogłam im podać jedynie syrop lokomotiv a dawka mniejsza niż trzylatkowi. Moja koleżanka stosuje metodę zaklejenia pępka plastrem materiałowym i to działa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź moim zdaniem najlepiej zapytać pediatrę, o metodzie z plasterkiem słyszałam i podobno jest bardzo skuteczna, ja w dzieciństwie miałam chorobę lokomocyjną i uaktywniła mi się w ciąży, mam tylko nadzieję, że nie jest dziedziczna Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź kochana to bardzo przykra sprawa ale myślę, że pediatra umie przepisać lek skuteczny i odpowiedni do wieku - zapytaj swojego pediatrę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź No pewnie tak będę musiała zrobić. Przy najbliższej okazji zapytam o jakiś preparat. Na szczęście rzadko zdarzają nam się dłuższe podróże. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość joanna 19 Zgłoś odpowiedź Ciekawe jak z dziedzicznością, u nas w najbliższej rodzinie tylko męża siostra to mai jej syn, a moich dwoje najstarsza i najmłodszy. Teraz córce dają tabletki ziołowe imbirowe i pomagają poza tym ona lepiej znosi jazdę autobusem niż samochodem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja mogę potwierdzić skuteczność metody zaklejania pępka zwykłym plastrem. Kiedyś zapisałam się z chłopakiem na wycieczkę do Pragi, wszystko pięknie tylko wycieczka autokarowa, niestety. A ja od dzieciństwa cierpiałam na chorobę lokomocyjną. Sekretarka firmy w której wtedy pracowałam zwiedziła już pół świata i to ona doradziła mi ten sposób z plastrem. Spróbowałam i kilkugodzinną podróż do Pragi i z powrotem, przy 40 stopniowym upale zniosłam bez problemu. Myślę, że metodę tę można też wypróbować u dziecka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź niesamowite nie wiedziałam że jest taka metoda i że to ma skutkować Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość joanna 19 Zgłoś odpowiedź Wypróbowałam metode z plastrem na dwójce moich dzieci, nic się nie skarżyły że im jest niedobrze. podróż bez problemu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja słyszałam o tym i nawet byłam świadkiem działania tej metody, ale nigdy nie potrafiłam pojąc tego fenomenu:):):) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Margeritko, ja też nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Coś kiedyś słyszałam że zaklejanie pępka ma wpływ na błędnik, który z kolei jest "winowajcą" choroby lokomocyjnej, ale jakim niby sposobem to nie mam pojęcia. Najważniejsze że działa, przynajmniej u sporej grup osób. No i u mnie. :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ulla, co do tego że jest to niesamowite to też tak myślę. :-) Dla mnie to trochę takie "czary -mary", ale skuteczne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Mam podobny problem z cora. Zaczelo sie ok 9 mc zycia. Choroba jest tak aktywna ze corka nie jest w stanie przejechac kilku przystankow tramwajem. O podrozy autobusem, czy pociagiem w dluzsza trase mowy nie ma. Nasza pediatra zaoferowala nam syrop przeciwwymiotny Difergan. Pomaga podany na pol godz przed podroza. Stosujemy go tylko na dluzsze trasy. Na co dzien w komunikacji stosujemy podroz z przesiadkami;) jedziemy 5 przystankow. Wysiadamy i jeden przystanek piechota. Nastepnie znow 5 przystankow tramwajem i znow wysiadka. Az do celu;) Zaklejanie pepka w przypadku coreczki nie dziala.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość inkafa Zgłoś odpowiedź Wspominacie o tych opaskach akupresurowych a ja w ogóle pierwszę słyszę że coś takiego istnieje. Na jakiej zasadzie to w ogóle działa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Na tej opasce jest zgrubienie, które uciska żyłę na ręce czy cos w tym stylu. Moje dzieci nie maja problemu z choroba lokomocyjną, natomiast kolega bardzo polecał - jemu te opaski wiele lat temu przysyłal jakis kuzyn z zagranicy, bo w Polsce były wtedy niedostepne czy trudnodostepne. Ponoć w Skandynawii są bardzo popularne. Cytuj Z. 2011, J. 2014 Przepraszam za brak polskich liter - mam stara klawiature i alt mi nie zawsze działa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź jezeli chodzi Ci o opaski sea-band to one dzialaja na zasadzie akupresury. Jak je dobrze zalozysz powinny uciskac punkt neiguan na nadgarstku ktory wlasnie odpowiedzialny jest za mdlosci. Moga je stosowac dzieci, kobiety w ciazy, w zasadzie kazdy kto cierpi na nudnosci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość frakcja Zgłoś odpowiedź Wow, też nie słyszałam. Widzę w sumie że można je zamówić nawet w internetowych aptekach więc wypróbuję. Może przydadzą się na majówkowych wyjazdach ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Choroba lokomocyjna jest okropna :( ja mam całe życie, nie miałam tylko w ciąży - co mnie bardzo zaskoczyło. Córka często narzekała na brzuszek w poprzednim foteliku, gdy było jej po prostu niewygodnie. Teraz, po wymianie, już sporadycznie, ale i tak martwię się, żeby po mnie tego nie odziedziczyła :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość alicja1974 Zgłoś odpowiedź U mnie się sprawdziły mogę polecić Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi
- Ըдօйυфа а γዟ
- Усոнሾжеж яδ
Choroba lokomocyjna najczęściej występuje u dzieci w wieku od 2 do 12 lat. Często apogeum osiąga u dzieci w wieku 10-12 lat. Dzieci skarżą się wówczas na nudności, zmęczenie, złe samopoczucie i bar apetytu. Mogą wystąpić wymioty, bóle i zawroty głowy. Jak zmniejszyć dolegliwości podczas jazdy?
Sezon wakacyjny to czas wyjazdów, które dla wielu dzieci stanowią ogromną atrakcję. Dotarcie na miejsce wypoczynku często wymaga jednak długich godzin spędzonych w samochodzie, autokarze czy pociągu, co dla maluchów cierpiących na chorobę lokomocyjną jest prawdziwym utrapieniem. Wielu rodziców wciąż poszukuje skutecznego środka w zwalczaniu uciążliwych objawów tej przypadłości u dzieci, jednak należy pamiętać, że jeden uniwersalny sposób na chorobę lokomocyjną nie istnieje. Warto jednak wypróbować kilka metod, które dają nadzieję na przyjemną podróż. Choroba lokomocyjna – czym jest? Choroba lokomocyjna, znana również pod nazwą kinetozy, to nic innego jak rodzaj zaburzenia pojawiającego się podczas podróżowania różnymi środkami transportu. Jest to schorzenie, które objawia się poprzez zakłócenia odczuwania ruchu przez różne zmysły. Za odczuwanie skutków choroby lokomocyjnej w dużej mierze odpowiada błędnik, który wspólnie z uchem środkowym stymuluje prawidłową pracę zmysłu równowagi. Objawy choroby lokomocyjnej u dzieci Jakie dolegliwości towarzyszą dzieciom, które źle znoszą podróżowanie samochodem czy pociągiem? Do najczęściej występujących objawów kinetozy u najmłodszych należą: mdłości, wymioty, zawroty i bóle głowy, nadmierna potliwość, suchość w ustach lub ślinotok, brak apetytu, ospałość, senność. Wiele z tych symptomów może występować w jednym czasie, lub wręcz przeciwnie, pojedynczo. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka i poziomu podrażnienia błędnika. W niektórych przypadkach jazda samochodem lub innym pojazdem jest możliwa, ale w innych wymaga zrezygnowania ze planów. Sposoby na łagodzenie objawów choroby lokomocyjnej Istnieje popularne powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć i w tym przypadku warto zastosować się do tej zasady, aby zaoszczędzić swojemu dziecku niepotrzebnych cierpień. W tym celu można posiłkować się środkami na chorobę lokomocyjną dostępnymi w aptekach bez recepty. Z każdym rokiem rynek się powiększa i mamy do dyspozycji znacznie więcej produktów niż zwykłe tabletki, za którymi dzieci po prostu nie przepadają. W aptekach może znaleźć wiele preparatów, które mogą złagodzić objawy kinetozy u najmłodszych. Wśród najpopularniejszych, które można podać dziecku znajdziemy syropy na bazie imbiru o działaniu przeciwwymiotnym, leki homeopatyczne (np. Aviomarin) czy opaski akupresurowe na nadgarstek. Rodzice, aby pokonać chorobę lokomocyjną u dziecka, bardzo często stosują też trik z zaklejaniem pępka na czas podróży, jednak warto pamiętać, że żadne badania nie potwierdzają jego skuteczności, przynajmniej z medycznego punktu widzenia. Można ten sposób jednak potraktować jako placebo – nie zaszkodzi, a może pomóc. Złe samopoczucie podczas podróży z dzieckiem – profilaktyka Kluczem do uniknięcia przykrych konsekwencji wynikających z zaburzeń zmysłu równowagi jest zastosowanie środków prewencyjnych. Warto pamiętać i kilku istotnych elementach przygotowań do jazdy, dzięki którym dziecko może znacznie łagodniej znieść zarówno krótką, jak i daleką podróż. Wśród nich możemy wyróżnić: lekki posiłek przed wyruszeniem w trasę i niedokarmianie dziecka w trakcie podróży – jeśli maluch zgłodnieje, warto zrobić kilkunastominutowy postój na zjedzenie obiadu czy małej przekąski, warto też unikać napojów gazowanych, fotelik ustawiony przodem do kierunku jazdy, najlepiej w pozycji półleżącej – obserwowanie horyzontu pozytywnie wpływa na pracę zmysłu równowagi i zmniejszy uczucie dezorientacji, przewietrzony samochód i włączona klimatyzacja – świeże powietrze wewnątrz pojazdu i pozbycie się zbyt intensywnych zapachów przeciwdziała nudnościom czy zawrotom głowy, wygodne i przewiewne ubranie – optymalny komfort podczas podróży zmniejszy ryzyko wystąpienia symptomów kinetozy. Ciuszki krępujące ruchy, które w dodatku uniemożliwiają swobodną termoregulację organizmu maluszka mogą nasilić dolegliwości, zapewnienie rozrywki – dzieci, które w czasie podróży się nie nudzą są mniej narażone na odczuwanie nieprzyjemnych skutków choroby lokomocyjnej. Warto zatem zaopatrzyć się w audiobooki dla dzieci czy składankę muzyczną, która zainteresuje malucha i nie pozwoli mu myśleć o jeździe. Bajki na tablecie czy oglądanie książeczek odpada – objawy mogą bowiem jeszcze bardziej dać się we znaki, spokojna i płynna jazda – nagłe hamowanie, zbyt częsta zmiana prędkości czy szarpnięcia bardzo często zwracają uwagę dzieci na problem z dezorientacją ruchową, częste postoje – podróżując z maluchem borykającym się z kinetozą należy zaplanować przynajmniej kilka dłuższych przystanków, zwłaszcza na długich trasach.
Dzieci i osoby małoletnie poniżej 10 roku życia mogą być przewożone na trasach krajowych i międzynarodowych wyłącznie wówczas, gdy podczas podróży towarzyszy im osoba dorosła. - W wieku od 10 do 14 lat mogą podróżować bez opiekuna tylko, jeśli ich opiekun prawny pisemnie potwierdzi w procesie rezerwacji, że osoba małoletnia
Produkty łagodzące chorobę lokomocyjną Choroba lokomocyjna u dziecka to zmora rodziców podróżujących z maluchami. Bywa, że nawet krótka przejażdżka to prawdziwe wyzwanie. Niemowlęta zwykle dobrze znoszą podróże, choroba lokomocyjna dokucza częściej starszym dzieciom. Co zrobić, żeby zapobiec chorobie lokomocyjnej? Choroba lokomocyjna, czyli mdłości w czasie jazdy samochodem, autokarem czy autobusem - to częsta dolegliwość u małych dzieci. Jeśli mamy przed sobą dłuższą jazdę autem czy innym środkiem lokomocji, powinniśmy zapewnić dziecku maksymalne bezpieczeństwo i komfort oraz zastosować sposoby na złagodzenie choroby lokomocyjnej u dziecka. Spis treściCo wywołuje chorobę lokomocyjną?Prosta zmiana w aucie, która złagodzi nudności Nie obawiaj się jazdy tyłemSposoby na chorobę lokomocyjną u dzieckaJak ograniczyć skutki choroby lokomocyjnej u dziecka Co wywołuje chorobę lokomocyjną? Choroba lokomocyjna, zwana też morską lub kinetozą, to zespół objawów nadpobudliwości błędnika - narządu równowagi. Podczas jazdy samochodem, lotu samolotem lub rejsu statkiem błędnik przesyła do mózgu sygnały, że jesteśmy w ruchu, podczas gdy zmysł dotyku temu zaprzecza. Przecież siedzimy, więc nasze ciało się nie przemieszcza. Zdezorientowany mózg nie wie, jak sobie z tym poradzić. I rezultaty nie dają na siebie długo czekać. Dziecko ziewa, jest senne, ślini się, skarży się na zawroty i bóle głowy. Zwykle chorobie lokomocyjnej towarzyszą temu nudności, wymioty, uczucie zmęczenia. Czasem występuje zaburzenie koncentracji i koordynacji ruchów, skłonność do omdleń. Nasilenie dolegliwości i to, w jakich okolicznościach występują (powtarzające się ruchy pojazdu, zmiany szybkości, zapach benzyny), zależy od indywidualnych predyspozycji. U jednych dzieci wymioty wywołuje nawet spokojna jazda po równej drodze, u innych dopiero silne kołysanie samolotu. Choroba lokomocyjna częściej dotyczy młodszych dzieci, ponieważ system nerwowy kształtuje się do 5. roku życia i w tym czasie błędnik jest wrażliwszy na bodźce. Bardziej narażone są dzieci nerwowe, wrażliwe, które odczuwają napięcie przed podróżą. U nich chorobę może wyzwolić nawet sprzeczka rodziców w czasie jazdy samochodem. Większość dzieci wyrasta z choroby lokomocyjnej - ich organizm przyzwyczaja się do bodźców ją wywołujących, ale nie zawsze. Czytaj również: Pierwsze wakacje z niemowlakiem: praktyczne rady na wyjazd z małym dzieckiem Zaplanuj podróż z dzieckiem. Co zabrać na bagaż podręczny dla dziecka do samolotu? Akcesoria do samochodu dla dzieci: wybieramy najbardziej przydatne Prosta zmiana w aucie, która złagodzi nudności Genialnym i bardzo prostym sposobem na zmniejszenie ryzyka choroby lokomocyjnej u dziecka jest zasłonięcie bocznej szyby (pieluszka, ręcznikiem lub specjalna zasłonką. Dlaczego? Wyglądanie przez boczną szybę nasila objawy choroby lokomocyjnej już po 30 minutach wyglądania przez nią. Patrząc w bok wydaje się, że domy i drzewa za oknem poruszają się szybciej niż w rzeczywistości czy wtedy gdy patrzysz przez przednią szybę. A im "mkną" szybciej, tym więcej mylnych sygnałów dociera do mózgu, który przecież doskonale wie, że siedzisz nieruchomo. Patrzenie na horyzont bardzo pomaga, dlatego sadzaj dzieci tyłem do kierunku jazdy, aby patrzyły przez tylną szybę (podróżowanie tyłem do kierunku jazdy jest bezpieczniejsze). Aby poprawić dziecku widoczność zdejmij zagłówek z siedzenia. Starsze dziecko, które podróżuje już przodem sadzaj w foteliku na środku, aby widziało drogę na wprost między przednimi siedzeniami. Nie obawiaj się jazdy tyłem Wiele osób zakłada, że choroba samochodowa jest spowodowana jazdą tyłem do kierunku jazdy, ale to nieprawda. Gdyby tak było, zadem dorosły jeżdżący przodem nie cierpiałby na wymioty w samochodzie. Choroba lokomocyjna może wystąpić niezależnie od tego, czy dziecko siedzi w foteliku samochodowym przodem do kierunku jazdy, czy tyłem. A ponieważ wiadomo, że jazda tyłem jest bezpieczniejsza, nie ma powodu, aby z niej rezygnować. Sposoby na chorobę lokomocyjną u dziecka Przede wszystkim, nie rób problemu z tego, że dziecku jest niedobrze w samochodzie. Ono i tak przeżywa duży stres. Powiedz mu, że dorośli też mają podobne dolegliwości. Przygotuj się do drogi i do mdłości dziecka, zabierając ze sobą torebki na wymiociny, mokre chusteczki i ubranie na zmianę. W aptekach dostępne są środki zmniejszające pobudliwość błędnika i działające przeciwwymiotnie, np. homeopatyczny (dla dzieci powyżej 6. roku życia), z imbirem czy inne (można stosować u dzieci powyżej 5. roku życia). Niektórym pomaga ssanie cukierków imbirowych. Miej pod ręką olejek z mięty, bazylii lub melisy do wąchania. Nasącz chusteczkę kilkoma kroplami - niech maluch głęboko wdycha zapach. Zastosuj akupresowe opaski uciskowe - praktyka pokazuje, że hamują mdłości wywołane chorobą lokomocyjną. Jak ograniczyć skutki choroby lokomocyjnej u dziecka Przed podróżą podaj dziecku lekki posiłek, ogranicz picie. W czasie krótkiej jazdy dziecko nie powinno jeść, a pić niewiele. W czasie dłuższej - może zjeść np. bułkę, orzeźwiający owoc, wypić chłodną wodę czy herbatkę. Rezygnujemy ze słodyczy i gazowanych napojów. Dobrze jest robić częste przerwy w podróży, by dziecko mogło zaczerpnąć świeżego powietrza. W czasie jazdy zachęcaj malca do głębokich oddechów. Zadbaj o to, by dziecko siedziało przodem do kierunku jazdy, w pozycji półleżącej, z opartą głową. To zmniejszy dezorientację ruchową. Choroba lokomocyjna pojawi się szybciej, gdy krajobraz przelatuje przed oczami. Dlatego planując podróż z niemowlęciem albo małym dzieckiem, wybierz porę, kiedy ma zwyczaj spać. Jeżeli dziecko ma skłonności do choroby lokomocyjnej, powinno siedzieć w miejscu jak najmniej narażonym na wstrząsy - środek autobusu, w pociągu blisko lokomotywy, w samolocie w okolicy skrzydeł. W razie wymiotów uzupełniaj płyny. Co 15-30 minut podawaj chłodne napoje w małych ilościach. Długotrwałe utrzymywanie się choroby może prowadzić do odwodnienia organizmu, a tym samym do zaburzeń pracy serca. Na odwodnienie szczególnie narażone są małe dzieci, które w takiej sytuacji zwykle odmawiają przyjmowania płynów. A ponieważ dolegliwości trudno pokonać, gdy już się pojawią, lepiej im zapobiec. Czytaj również: Gdzie nad morze z dzieckiem? Poznaj 9 sprawdzonych miejsc na wakacje nad morzem 10 miejsc w Polsce, które musisz pokazać dziecku - może już w te wakacje? Choroba lokomocyjna u dziecka Dobry fotelik zmniejsza objawy choroby lokomocyjnej Fotelik dla niemowlaka musi mieć miękką wkładkę amortyzującą wstrząsy lub regulowaną głębokość. Dla nieco starszego dziecka powinien pozwalać na odchylanie oparcia. Umożliwia to podróżowanie w pozycji półleżącej, która zmniejsza ryzyko nudności. Dobrze, jeśli wyposażony jest w ograniczniki zapobiegające bezwładnemu kołysaniu się głowy. Sprawdź, czy ma atest: kółko z literą E i numerem kraju, w którym wydano certyfikat (w Polsce E20), oraz numer homologacji. miesięcznik "Zdrowie" Magdalena Moraszczyk, Konsultacje: dr n. med. Kamil Hozyasz, specjalista chorób dzieci z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie
Choroba lokomocyjna (kinetoza) to przypadłość, która dotyka zarówno dzieci, jak i dorosłych podczas podróżowania różnymi środkami transportu. Kiedy do niej dochodzi? Jak się objawia i co robić, aby zapobiec jej nieprzyjemnym dolegliwościom?
Jeśli malec źle znosi podróż, lepiej wyruszyć w drogę wieczorem, kiedy nie świeci słońce i jest chłodniej. Gdy dziecko w czasie jazdy śpi, choroba lokomocyjna mu nie dokucza. — Choroba lokomocyjna to skutek niezgodności bodźców docierających do mózgu. Ponieważ oczy sygnalizują zmiany np. migające krajobrazy, a narząd równowagi nie rejestruje zmian położenia ciała, mózg uruchamia reakcje obronne, których efektem jest choroba lokomocyjna. Dziecko blednie, ma mdłości, kręci mu się w głowie, czasem wymiotuje — mówi lek. med. Katarzyna Łukowska, pediatra, kierownik medyczny Centrum Medycznego LuxMed przy Al. KEN w Warszawie. Są na nią podatne szczególnie małe dzieci, poniżej drugiego roku życia. U niektórych choroba lokomocyjna mija z wiekiem, często dolegliwości ustępują w starszych klasach szkoły podstawowej. W aucie, na statku w samolocie Złe samopoczucie może pojawić się u dzieci podróżujących zarówno autem jak i pociągiem, statkiem czy samolotem. Jeśli malec źle czuje się w samochodzie, warto często się zatrzymywać, by mógł się przewietrzyć, pochodzić i zaczerpnąć świeżego powietrza. Nawet samochód z klimatyzacją trzeba od czasu do czasu wietrzyć. W aucie nie powinno być zbyt gorąco. Na statkach lepiej omijać dziób i rufę, bo to miejsca najbardziej narażone na kołysanie. W samolocie najlepiej wygodnie ułożyć dziecko na fotelu i czymś je zająć np. czytaniem bajek. Dobrze jest mieć pod ręką zimny, mokry ręcznik do przecierania buzi dziecka oraz zapas woreczków jednorazowych. Cierpiącemu szkrabowi trzeba okazać zrozumienie i starać się go uspokajać, dla niego to także trudna i męcząca sytuacja. Dozwolona lekka przekąska — Dziecku cierpiącemu na chorobę lokomocyjną nie powinno się podawać przed podróżą obfitego posiłku, na dwie godziny przed wyjazdem można podać lekką przekąskę, by zapobiec skurczom żołądka z powodu głodu — dodaje lekarka. Warto mieć ze sobą chłodne płyny, herbatkę, wodę niegazowaną i niesłone oraz niesłodkie przekąski. Mogą to być np. banany, jabłka, warzywa lub krakersy bez soli. Do picia najlepsza jest woda bez gazu, ponieważ napoje gazowane mogą powodować wzdęcia, a od słodkich soków dziecko może mieć mdłości. Gdy dziecko wymiotuje należy poić je regularnie, by nie dopuścić do odwodnienia organizmu. — Właściwości łagodzące ma też imbir. Starszym dzieciom można podać cukierki imbirowe, młodszym herbatkę z imbirem — radzi dr Łukowska. Jeśli te środki nie wystarczają można poprosić lekarza o przepisanie środka przeciwwymiotnego. Dostępne są też leki bez recepty, ale zawsze należy sprawdzić, czy można je podawać dzieciom.
Prawidłowe będzie również przyjęcie pozycji półleżącej, z lekko odchyloną głową. Choroba lokomocyjna nie będzie tak bardzo odczuwalna. Jeśli czujemy mdłości, uchylmy okno i pooddychajmy świeżym powietrzem, a kiedy to nie pomoże, poprośmy kierowcę, aby się zatrzymał. Pospacerujmy, weźmy kilka głębszych wdechów
O ile to możliwe, warto wtedy zrobić przerwę w podróży - niech maluch pooddycha świeżym powietrzem. Choroba lokomocyjna to skutek niezgodności bodźców docierających do mózgu: oczy sygnalizują ciągłe zmiany (migające krajobrazy), a narząd równowagi nie rejestruje żadnych zmian położenia ciała. Małe dzieci są na tę chorobę szczególnie podatne, wyrastają z niej często w starszych klasach szkoły podstawowej. Jeżeli dziecko cierpi na chorobę lokomocyjną, nie powinno przed podróżą jeść zbyt dużo. Warto, by pod ręką miało zawsze do picia herbatę lub niegazowaną wodę mineralną. Dobrze jest często się zatrzymywać, a po drodze uchylać okna. Czasem pomaga żucie gumy. Gdy te środki nie wystarczają, możemy poprosić pediatrę o przepisanie środka przeciwwymiotnego. Dostępny bez recepty Aviomarin można podawać dzieciom dopiero po ukończeniu 5. roku życia (1/2-1 tabletki na 30 minut przed podróżą). Młodszym dzieciom podaje się Diphergan zgodnie ze wskazaniami lekarza.
bZ90Z. 047u2lqmgw.pages.dev/120047u2lqmgw.pages.dev/374047u2lqmgw.pages.dev/70047u2lqmgw.pages.dev/94047u2lqmgw.pages.dev/340047u2lqmgw.pages.dev/336047u2lqmgw.pages.dev/341047u2lqmgw.pages.dev/23047u2lqmgw.pages.dev/217
choroba lokomocyjna u 2 latka forum